czwartek, 24 lipca 2014

środa, 23 lipca 2014

23.07.2014 ~ 17:00

~chyba już od 2 tygodni nie miałam ani jednego dnia żeby totalnie nic nie robić... fajny taki dzień :)~
~a w Toronto się maluje:)~


wtorek, 22 lipca 2014

22.07.2014 ~ 17:00

~pierogi z jagodami~
~miało być spokojnie, teściowa miała zabrać znowu maluszka, żebym ja mogła zrobić pierogi, a tutaj nagle telefon 
Mamut: Malarze dzisiaj nie przyszli, będą jutro, a ty co robisz?
N: Pierogi z jagodami
Mamut: Oooooo to ja przyjade!!!!!
N: No to przyjedź :)))
I przyjechała :))))~


poniedziałek, 21 lipca 2014

niedziela, 20 lipca 2014

20.07.2014 ~ 17:00

~czy ja już kiedyś wspominałam, że uwielbiam spontany z małżowinkiem?~
~po wczorajszym, sekundowym zastanowieniu lądujemy w Krynicy Morskiej!!!~
~przeprzeprzecudowny dzień:-)~



piątek, 18 lipca 2014

18.07.2014 ~ 17:00

~dziś już na pewno wracam do domku :)~
~od początku... 
poniedziałek - N. do P. - Jutro po bioderkach jedziemy do Brizen, wrócimy do domku w środę po Twojej delegacji.
wtorek - P. do N. - Jednak nie jadę jutro, tylko w czwartek, to nie ma sensu żebyście już przyjeżdżali, przyjeździe w czwartek.
czwartek - P. do N. - Będę w domu późno, ok. 22, to po co macie przyjeżdżać dzisiaj, lepiej zostańcie na spokojnie do jutra.
piątek - P. do N. - Wracajcie już, bo straaaaasznie tęskinię!!!!!
No to wracamy :))~
~a w domku przerzucanie książek przed generalnym malowaniem~


czwartek, 17 lipca 2014

17.07.2014 ~ 17:00

~odbiór paszportu Maleństwa :)~
~dzień popierdzielony... najpierw Maluszek nie mógł dospać porannej drzemki, potem odbiór paszportu z Frytą, okazuje się, że nie wzięłam przejściówek do wózka więc... jedziemy do mnie, po drodze wpadamy do niej (tzn. od września do niej, ale już prawie do niej ;P), potem obiad na mieście, na który wcale nie miałam ochoty, ale był super-extra, potem miałam wracać do domu, ale okazało się, że jednak nie, do późnego wieczora jakieś niemieckie g.w.o w TV... UWIELBIAM TAKIE POPIERDZIELONE DNI JAK TEN :)~
~a małżowinek... zwiedza zamiast się delegacjować, tak to jest jak się jedzie do pracy z szefem ;P~


środa, 16 lipca 2014

16.07.2014 ~ 17:00

~przyjęte zaproszenie na coś przeprzeprzecudownego! i rozmowy o ulepszaniu bloga~
~dzień relaksu i super ochłody, obiad w Manekinie (i przystanek pod krowim mostkiem :P), a wieczór GENIALNY... tylko te komary :P~
~normalnie ZACHWYCONAAAAAAAAA~


wtorek, 15 lipca 2014

15.07.2014 ~ 17:00

~szybkie decyzje:
N: Od kiedy masz urlop?
Z: Od poniedziałku.
N: Serio?? To we wtorek rób schaby...PRZYJEŻDŻAMY!~
 ~Poranne bioderka (wszystko super-hipier!)-Toruń-A1-Brizen i ... nazad - w sumie... GENIALLLLLLNY DZIEŃ!~


niedziela, 13 lipca 2014

13.07.2014 ~ 17:00

~wczoraj tak strasznie nam się podobało, że pojechaliśmy jeszcze raz, ale tym razem z własną kawą (lepszą od wczoraszej) :))~


sobota, 12 lipca 2014

12.07.2014 ~ 17:00

~były takie ambitne plany, ale pogoda, tym razem deszczowa więc koniec końców spacer po Myślęcinku i kawa, kakao & gofry w Kummerówce~

piątek, 11 lipca 2014

11.07.2014 ~ 17:00

~obiad na RODos~
~obiecaliśmy sobie, że jeśli kiedyś, jeszcze raz, któreś z nas wpadnie na pomysł, żeby w piatek, w godzinach największego ruchu pchać się na działkę, to drugie ma strzelić mu w łeb. Ja na pewno tej obietnicy dotrzymam!~


wtorek, 8 lipca 2014

08.07.2014 ~ 17:00

~wieczorny powrót do domku, a tam nadal bardzo ciepło ;/~
~dziś Misiu kończy 3 miesiące :) !!!!! Boszzzz proszę... nie tak szybko!~


niedziela, 6 lipca 2014

06.07.2014 ~ 17:00

~upał, że głowa mała, więc wizyta na działce kończy się szybką ewakuacją w miejsce gdzie najprzyjemniej, - KIERUNEK TORUŃ!~


sobota, 5 lipca 2014